Dla Księżyca

Całe opowiadanie pragnę zadedykować M.Arton lub Monice, zależy jak kto woli. Tym gestem chciałabym jej podziękować, że zawsze, ale to zawsze jest ze mną szczera i z tego, co wiem, jeszcze nigdy mnie nie okłamała. Monika, ostatnimi czasy, jest dla mnie ogromnym oparciem i naprawdę zastanawiam się, co by było, gdyby jej zabrakło. Kiedy jej potrzebuję, jest przy mnie i mam nadzieję, że ta dedykacja w jakiś sposób wynagrodzi jej to wszystko, co dla mnie robi. Dziękuję ci, kochana!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz